Pozwól, że na początek przytoczę ci pewną sentencję, która mówi dokładnie o tym, co chcę ci przekazać o sile strachu:

„Zaraza była w drodze do Damaszku
i przemknęła obok karawany wodza na pustyni.
– „Dokąd pędzisz?” Zapytał wódz.
– „Do Damaszku. Mam zamiar zabrać tysiąc istnień.”
W drodze powrotnej z Damaszku, Zaraza znowu mijała karawanę.
Wódz powiedział:
– „Zabrałaś pięćdziesiąt tysięcy istnień, a nie tysiąc”.
– „Nie”, rzekła Zaraza. „Ja wzięłam tysiąc. To strach zabrał resztę”.

/źródło: Internet/

„W naszym społeczeństwie strach jest tak pandemiczny, że stał się dominującą emocją” /D.R. Hawkins/

Każdy z nas z pewnością bał się kiedyś czegoś, doświadczył jakiegoś większego strachu, lęku w swoim życiu czy wpadł w panikę. Takie doświadczenie strachu czy lęku ma zawsze swoje fizjologiczne konsekwencje. Nigdy nie jest to obojętne dla naszego ciała i psychiki.

Zrozumieć strach – co nam może zrobić

Strach to emocja. A emocje są fizyczne i instynktowne, wspólne dla wszystkich –
i ludzi i zwierząt. Pomagały przetrwać gatunkom, gdyż wywołują szybkie reakcje
na zagrożenia i nagrody. Strach uznawany jest jako ta najbardziej pierwotna z emocji.

Strach to bardzo silna emocja i zarazem bardzo „zimna”. Jak trwa długo, może nas wyziębić, a jak nie będzie odpuszczał przez jakiś czas, to może nawet zamrozić, unieruchomić, sparaliżować. Przez to tracimy zdolność działania, wyzwolenia się czy płynięcia dalej przez życie.

Aby było ci łatwiej poczuć to, o czym piszę, to skojarz strach z zimną wodą. I wyobraź sobie, że trzymasz dłonie w tej zimnej wodzie. Ile jesteś w stanie wytrzymać? Jak długo? A teraz wyobraź sobie, że zanurzasz się w niej cała/y i sytuacja staje się jeszcze trudniejsza. Aż przestajesz czuć jakiekolwiek ciepło, ruch czy możliwość wydostania się
z tej wody a nawet przeżycia. Teraz czujesz, o czym chcę ci powiedzieć? Co strach potrafi zrobić z każdym z nas? Tak! To emocja, która potrafi obezwładnić.

Skąd się bierze strach

Z realnego zagrożenia, jak widzimy, że rzeczywiście coś się dzieje i może nam zagrozić (czy też komuś z naszych bliskich). Wtedy mówimy o strachu realnym.

Z wyobrażonego zagrożenia, kiedy wyobrażamy sobie, że coś się może nam wydarzyć
i w określony sposób (czy też komuś z naszych bliskich). Wtedy mówimy o strachu irracjonalnym.

Czy strach i lęk jest tym samym               

Strach i lęk to nie to samo, choć często stosowane wymiennie. Tak naprawdę strach jest odpowiedzią organizmu na realne zagrożenie. Natomiast lęk na wyobrażone zagrożenie. Jednak z praktycznego punktu widzenia nie ma to znaczenia,
bo biologicznie nasz mózg nie jest w stanie odróżnić strachu od lęku.
Jeśli
na przykład boimy się węży, to już sama myśl o nich uruchomi wszystkie reakcje obronne organizmu. Jak oglądamy coś strasznego na ekranie, przeżywamy tak, jakby działo się to naprawdę. Jak czujemy lęk, że na coś zachorujemy, czy się zarazimy, to nasz organizm uruchamia cały ten arsenał reakcji obronnych. I na tym właśnie polega problem!

Jak ciało reaguje na strach i lęk

W sytuacji realnego lub wyobrażonego zagrożenia ciało reaguje w ten sam sposób – jest
w gotowości, zwiększa się tętno, podnosi się ciśnienie krwi, oddech przyspiesza, napinają się mięśnie a nasz układ hormonalny wydziela kortyzol (hormon stresu). Receptory tego hormonu znajdują się w każdej naszej komórce i mobilizują ją do reakcji na zagrożenie. Czy zdecydujemy się walczyć czy uciekać, to zawsze będzie taka sama reakcja organizmu. Bo albo ciało zużyje wyprodukowaną energię na ucieczkę albo na walkę.

Natężenie strachu i lęku

Możemy czegoś się bać, obawiać o coś. Możemy odczuwać mały strach, tak zwany niepokój, lekki dreszczyk.

Jednak możemy też czuć silny lub bardzo silny strach lub lęk. Możemy doświadczyć przewlekłego lęku, który może przeobrazić się w paranoję. Mogą występować zaburzenia lękowe, włącznie z fobiami, histerią, zaburzeniami obsesyjno-komplusywnymi, zespół stresu pourazowego (PTSD) łącznie z występowaniem mechanizmów kompensacyjnych, jak uzależniania i zależności od substancji, różnych środków i zachowań (papierosy, alkohol, narkotyki, sex). To jest już strach chorobliwy, który wymaga równoległego leczenia farmakologicznego obok terapii.

Gdzie dokładnie w ciele zapisuje się strach

Wszelkiego rodzaju lęki czy strach związane są w naszym ciele z tak zwanym Elementem Wody według Medycyny Wschodu, co oznacza, że odczuwamy je w nerkach i pęcherzu moczowym.

Jak to się objawia? Występuje tak zwane zamrożenie/znieruchomienie i/lub „nietrzymanie dolnych bram”, czyli w tak silnej emocji, jaką jest strach czy lęk możesz biegać
do toalety.

Dlaczego? Skoro jest to Element Wody, a woda zawsze ma kierunek do dołu, to kiedy ciało się osłabi przez strach/lęk, to może dochodzić do tak zwanego „wycieku wody”,
w tym przypadku moczu, bo ciało nie będzie w stanie przytrzymywać jej na swoim miejscu, czyli w pęcherzu.

Jeśli masz w sobie dużo strachu o coś lub o siebie lub kogoś,  to może cię również „zamrozić”. Podobnie jak woda zamarza zimą pod wpływem minusowych temperatur
i przestaje płynąć. To samo może stać się z tobą. Możesz poczuć tak dużą sztywność
w ciele jakby dosłownie zamroziło cię.

Dlaczego tak jest? Skoro jesteśmy zbudowani w 75% z wody, to jak ona będzie stawała się coraz bardziej zimna i zimna, to osiągnie wreszcie temperatury ujemne i to nas zamrozi=unieruchomi. Mogą cię też przez to boleć również lędźwie lub kolana. Możesz stracić elastyczność w poruszaniu, działaniu i myśleniu.

Czego można się bać

Tak naprawdę wszystkiego możemy się bać. Każdy z nas może się bać czegoś innego i na swój własny sposób. Jedni tak się czują w określonych sytuacjach, inni przez większą część dnia.

Można się bać na przykład bólu, cierpienia i chorób. Tego, że na coś zachorujemy, że się zakazimy.

Możemy czuć lęki egzystencjalne, przed tak zwanym życiem, że sobie z czymś nie poradzimy, o finanse, nasze utrzymanie, że coś stracimy, że się nie uda. Możemy czuć lęk przed bliskością, zbliżeniem seksualnym, porażką, odrzuceniem, krytyką, odpowiedzialnością, podejmowaniem decyzji, lęk wysokości, lęk przestrzenny (agorafobia).

Możemy się bać przekazów religijnych, że nas spotka kara, że pójdziemy do „piekła”, że nas „karma” dosięgnie i jeszcze wiele innych.

Osoby z zespołem lękowym

Osoby, które wskutek określonego ukształtowania w dzieciństwie mają wzorzec reakcji lękowych, nadają trudnym sytuacjom charakter zagrożenia. Nawet jeśli ich ciała wytwarzają latami niewielką ilość kortyzolu, to z czasem może to doprowadzić do silnego wyczerpania organizmu i poważnej dolegliwości, na przykład depresji, hipochondrii, histerii czy zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych.

To są na przykład osoby, które mają tendencję do zamartwiania się na zapas. Często martwią się już od samego rana, co się wydarzy w ciągu dnia, co będzie na uczelni,
w pracy, co zrobić na obiad, czy moja ukochana osoba mnie jeszcze kocha, czy moi znajomi mnie lubią, a co się stanie z moim zdrowiem, czy będę mieć z czego żyć i spłacać kredyt, itp…

Strach pełni określoną funkcję

Strach może mieć wymiar pozytywny jak i negatywny. Jeśli chodzi o pozytywny,
to napędza i motywuje do działania. Strach pełni funkcję też ostrzegawczą i ochronną,
bo jak pisałam wcześniej pozwalał przetrwać gatunkom. Jego zadaniem jest ochronienie nas przed tragedią, ma nam zapewnić przetrwanie i przeżycie. I to jest potrzebne! To jest w porządku! Problem jest właśnie wtedy, kiedy boimy się zagrożeń, których nie ma, kiedy są tylko w naszej wyobraźni a nasze ciało reaguje jak na faktyczne zagrożenia.

Niestety strach bardzo często pełni też funkcję kontrolną w swoim negatywnym aspekcie. Służy wywieraniu presji, wymuszaniu posłuszeństwa. Często „straszymy” dzieci, że jak „będą niegrzeczne to…”. Więc tym przekazem chcemy spowodować, aby się uspokoiły, chcemy wymusić na niech określone zachowanie.

Jednak ludzi dorosłych też staramy się kontrolować, czy nimi sterować wykorzystując takie narzędzie jakim jest strach czy wzbudzenie lęku. Strach może stać się elementem władzy silniejszych wobec słabszych. Obserwuję i słyszę w gabinecie bardzo często takie historie. Mają one miejsce w domach między partnerami, w relacji rodzic-dziecko,
w miejscu pracy, w kraju, w którym mieszczasz czy są obecne w kulturze, gdzie wykorzystuje się do tego celu przekonania religijne, bardzo często właśnie budowane na strachu.

Świadomość a strach

Można zaobserwować, że poziom lęku zmniejsza się wraz z podnoszeniem świadomości.
Im wyższy poziom świadomości u osoby, tym mniejszy jest strach. A im niższy poziom świadomości ma osoba, tym strach staje się większy.

Kiedy jest ten moment, aby zgłosić się do specjalisty

Ten moment jest wtedy, kiedy tego strachu zrobiło się dla ciebie za dużo. Kiedy on nie odpuszcza. Kiedy dłużej już nie możesz znieść go. Każdy ma swoją indywidualną granicę, bo w każdym z nas jest zapisana inna historia. Im dłużej będziemy zwlekać, tym dłużej będziemy z tego wychodzić. Najlepiej nie odkładać wizyty u specjalisty, terapeuty czy lekarza, tylko zgłosić się od razu.

Prawda jest taka, że strach prowadzi do zahamowań i ogranicza osobowość. Osoby, które mają dużo lęku i strachu bez fachowej pomocy nie są w stanie wznieść się ponad poziom, w którym obecnie się znalazły. Ponieważ, aby wyjść z tego, potrzeba bardzo dużo energii.

Jak sobie poradzić ze strachem i lękiem

Aby reagować adekwatnie na życiowe wezwania, należy uwalniać przede wszystkim irracjonalny strach. Na wszystkich trzech poziomach naszego istnienia – sfery ciała, sfery psyche oraz sfery ducha, czyli oddechu.

Prywatnie i zawodowo polecam terapię EFT, gdyż ona właśnie działa na te trzy aspekty. Sama z niej regularnie korzystam. Skuteczność EFT sięga 90% i jest bardzo często wykorzystywana, tam, gdzie nic innego nie pomogło. 

EFT – to skrót angielski od Emotional Freedom Technique, co po polsku oznacza Techniki Wolności Emocjonalnej. Jak sama nazwa wskazuje, to technika, która pozwala osiągnąć wolność emocjonalną i o to nam właśnie chodzi!

Istnieje wiele badań potwierdzających skuteczność EFT. Na przykład niwelowanie fobii przed zwierzętami, nerwice (lękowa, pourazowa), zmniejszenie częstotliwości ataków epilepsji, poprawa wzroku, obniżenie symptomów stresu pourazowego (PTSD), poprawie wyników sportowych a także wiele innych.

EFT przywraca organizm do naturalnego stanu harmonii. To technika usuwania blokad
w naszym umyśle, negatywnych myśli i przekonań. Doskonała na negatywne emocje, traumy, lęki czy fobie. Pomocna w przypadku uzależnień. Podnosi wydajność umysłową
i fizyczną.

Metoda EFT integruje w sobie techniki uważności, techniki oddechowe, pracę z ciałem oraz elementy psychologii i psychobiologii. To sposób na dotarcie do prawdziwego źródła problemu, znalezienie tak zwanego konfliktu. Do odkrycia tego konfliktu potrzebujemy wykwalifikowanej osoby (terapeuty).

Mamy wiele lęku, który fundujemy sobie sami. Ale wiele z nich przekazują nam nasi rodzice i najbliższe otoczenie. To przekazywanie dzieje się w sposób nieuświadomiony,
bo cały ten proces odbywa się w głębokich warstwach naszej psychiki.

Nasze negatywne emocje mogą działać jak wirusy w naszych komputerach. Jeśli nie zainstalujemy odpowiedniego programu antywirusowego (takiego np. jak technika EFT), to nie będziemy mogli w pełni dobrze funkcjonować.

Udostępnij ten artykuł:

Autor:
mgr Monika Andrzejewska

Terapeuta EFT, Seksuolog
Specjalista Tradycyjnej Medycyny Chińskiej

Pracuję z ludzkimi emocjami, umysłem, dolegliwościami ciała oraz seksualnością. Pomagam usuwać stres, napięcia, negatywne myśli, przekonania i lęki. Pracuję z osobami, które są zestresowane, wyczerpane psychicznie i fizycznie. Cierpią na depresję, zaburzenia trawienia i łaknienia. Mają problemy natury seksualnej, nie mogą obie poradzić z rozstaniem czy zdradą oraz nie wierzą w siebie.