To uczucia decydują o tym, czy nasze ciało jest spięte czy rozluźnione. Przez to, co czujesz, kulisz się i unikasz lub idziesz śmiało przez życie wyprostowana/y. Ciało zapisuje wszystkie przeżycia zgromadzone w ciągu twojego życia. Gromadzi je w tkankach, mięśniach i narządach. Wytycza określone ścieżki i wpływa na twoje funkcjonowanie.
Większości z nas nikt nigdy nie uczył jak pracować z emocjami, jak je wyrażać i uwalniać, aby nie ranić siebie i innych. A byłoby zupełnie inaczej, gdybyśmy mieli większą wiedzę na ten temat. Dlatego zapraszam do lektury!
Zacznijmy od tego czym są w ogóle emocje?
Problemy natury emocjonalnej są główną przyczyną dolegliwości w naszych ciałach, mówimy wtedy o psychosomatyce. Dlaczego tak się dzieje?
Otóż, wszystkie emocje mają pewną siłę działania (energię). Wiele niewyrażonych emocji jak lęki, niepokoje, złość są bardzo silnym przeżyciem. Tak silne emocje szukają ujścia. Jeżeli tego ujścia nie zapewnimy, wyprodukowana energia nie znika bez śladu, tylko wnika w głąb naszego ciała i może się to przejawić w postaci różnych dolegliwości, które uwidaczniają się w naszym ciele i mogą prowadzić do zachorowania.
Emocje można wyczytać z ciała
Wszystkie emocje nieustannie wpływają na ciało, a co za tym idzie – na nasz wygląd. Emocje, które przeżywamy w życiu, odbijają się w naszym ciele i budują je na swój sposób. Widać to po sylwetce, sposobie poruszania się oraz mimice twarzy. Z wyglądu naprawdę wiele można wyczytać.
Dlatego, jeśli chcemy zmienić swoje ciało, jego wygląd, należy zająć się przede wszystkim emocjami!
Emocje zapisują się w naszym ciele
Emocje wpływają na nasze oddychanie, odczuwanie i funkcjonowanie. Każda z emocji zapisuje się w naszym ciele zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Jak to się dzieje? Jeśli weźmiemy system holistyczny oparty na połączeniu ciała-ducha-umysłu, jak na przykład Medycynę Chińską, to dowiemy się, że poszczególne emocje połączone są
z poszczególnymi narządami i działają w tak zwanych cyklach funkcjonalnych. Zapewne słyszałaś/eś powiedzenia typu „coś mi leży na wątrobie, coś mi leży na sercu, czuję ciężar na klatce piersiowej, nie mogę tego strawić, żółć mnie chyba zaleje itp.”. Otóż te powiedzenia nie biorą się znikąd. Dokładnie tak się dzieje w naszych ciałach, tylko nie wszyscy jesteśmy tego świadomi.
Smutek i rozpacz po jakiejkolwiek stracie powiązane są z płucami. Kiedy smucisz się
za dużo, nie możesz pogodzić się z rozstaniem, trudniej może ci się oddychać, możesz czuć ciężar na klatce piersiowej. Dlatego twoje płuca nie będą pracowały na 100%, bo emocje smutku powiązane są właśnie z tym organem. Można powiedzieć, że tam „zalegają”.
Czasem nie możesz wyjść z jakiegoś schematu, przerwać go, pozbyć się czegoś toksycznego. Może to być relacja lub cokolwiek innego w twoim życiu. Wtedy dotyczy
to jelita grubego, który odpowiada za oczyszczenie na wszystkich poziomach, również emocjonalnym.
Strach i lęk dotyczą naszych nerek i pęcherza moczowego, bo jest to tzw. Element Wody z Medycyny Chińskiej. Jeśli jest za dużo lęku w tobie, bo się czegoś obawiasz, to może cię „zamrozić” podobnie, jak zimą woda zamarza i nie płynie. Nasze ciała działają podobnie – zamarzają ze strachu, czyli sztywnieją lub zostają sparaliżowane. Mogą cię przez to boleć również lędźwie lub kolana.
Złość, frustracja i uraza leżą nam na wątrobie i pęcherzyku żółciowym. Jak takie emocje nam towarzyszą to zaburzają swobodny przepływ sił życiowych w naszym ciele i możemy przez to stracić elastyczność w swoim działaniu, myśleniu czy funkcjonowaniu.
Jelito cienkie według Medycyny Chińskiej odpowiada za odróżnianie tego, co nam służy lub nie na wszystkich poziomach. Jeśli nie potrafimy oddzielić tego, co dobre lub niedobre dla nas samych, przyczyni się to nie tylko do niestrawności fizycznej, ale też psychicznej. Zaszkodzi to bezpośrednio zarówno jelitom jak i naszemu sercu. Przyczyni się do utraty odwagi w działaniu i myśleniu.
Jak jest w twoim życiu coś czego nie możesz znieść, czyli strawić, to da o sobie znać żołądek. Może pojawić się zgaga czy refluks. Jeśli nie możesz czegoś strawić, znieść lub masz w ogóle dość, to należy pozbyć się tego czegoś, cokolwiek to jest. W przeciwnym razie będzie podchodziło do gardła i nie da o sobie zapomnieć, bo będzie się odbijało.
W ten sposób ciało daje ci znać, aby coś z tym zrobić.
Zmartwienie i nadmierne myślenie zaburzają pracę całego przewodu pokarmowego
i wpływają bezpośrednio na pracę naszej śledziony. Która według Medycyny Chińskiej odpowiada również za utrzymanie kształtów w naszym ciele. Dlatego nadmiar myślenia nie służy przede wszystkim naszej figurze, bo ten nadmiar odkłada się i w ciele
i przyczynia się również do ociężałości mentalnej.
Wyrażanie emocji a tłumienie emocji
Niektóry z nas potrafią dobrze radzić sobie z emocjami nie obciążając przy tym siebie
i otoczenia. Niestety najczęstszym mechanizmem radzenia sobie z emocjami jest ich niewyrażanie, czyli tłumnie. Ten sposób przekazują nam rodzice, opiekunowie oraz szkoła wypowiadając komunikaty bez wyjaśniania, których dziecko nie rozumie – na przykład „bądź grzeczna/y”, gdzie dziecko nie rozumie, co to znaczy. Kolejnym przykładem jest „nie płacz”, kiedy płacz jest jedną z podstawowych technik uwalniania się. Wtedy właśnie uczymy się tłumienia emocji i powielamy ten mechanizm w dorosłym życiu.
Czasem zdarza się, że tłumimy emocje od wczesnych lat aż do dorosłości, a to powoduje frustrację, która jest stresem dla naszego ciała.
Dlaczego tak robimy? Może wydaje nam się, że jest to jakieś rozwiązanie. Niestety ten, kto tak myśli jest w błędzie. Negatywne emocje należy uwalniać, aby nie zalegały w ciele i nie tworzyły obciążeń.
Z czasem napór stłumionych emocji możemy odczuwać jako zmienne nastroje, rozdrażnienie, lęki niewiadomego pochodzenia, napięcia w ciele (zwłaszcza karku
i pleców), skurcze, bóle ciała (zwłaszcza bóle głowy, żołądka, wątroby), zaparcia, niestrawność, refluks, zgagę, zaburzenia menstruacyjne, nadciśnienie, alergie czy płytki oddech.
Jak sobie radzić z trudnymi emocjami i uczuciami
Jest na to sposób. Tym sposobem jest Metoda EFT, której skuteczność sięga 90%
i jest bardzo często wykorzystywana, tam, gdzie nic innego nie pomogło. Wywodzi się z dorobku Medycyny Wschodniej, która traktuje człowieka całościowo nie oddzielając ciała fizycznego od psychiki. Podkreśla, że każdy z nas jest harmonijną całością, gdzie ciało i umysł współpracują ze sobą, nic nie działa w pojedynkę.
EFT – to skrót angielski od Emotional Freedom Technique, co po polsku oznacza Techniki Wolności Emocjonalnej. Jak sama nazwa wskazuje, to technika, która pozwala osiągnąć wolność emocjonalną i o to nam właśnie chodzi. Inne nazwy na tą metodę to: tapping, opukiwanie meridianów czy emocjonalna akupunktura.
Istnieje wiele badań potwierdzających skuteczność EFT. Na przykład niwelowanie fobii przed zwierzętami, nerwice (lękowa, pourazowa), zmniejszenie częstotliwości ataków epilepsji, poprawa wzroku, obniżenie symptomów stresu pourazowego (PTSD), poprawie wyników sportowych a także wiele innych.
EFT przywraca organizm do naturalnego stanu harmonii. To technika usuwania blokad
w naszym umyśle, negatywnych myśli i przekonań. Doskonała na negatywne emocje, traumy, lęki czy fobie. Pomocna w przypadku uzależnień. Podnosi wydajność umysłową
i fizyczną.
Metoda istnieje już ponad 20 lat. Jednak w Polsce jest stosunkowo mało znana. Natomiast w USA zajmuje czołową pozycję wśród terapii meridianowych (meridiany
– to kanały przebiegające wzdłuż ciała, przez które przepływa energia życiowa). Szacuje się, że ok. 10 milionów ludzi na świecie korzysta z tej metody. Jest to technika polecana przez znanych trenerów rozwoju osobistego jak Tony Robbins, Jack Canfield, T. Harv Eker czy Deepak Chopra.
Metoda EFT integruje w sobie techniki uważności, techniki oddechowe, pracę z ciałem oraz elementy psychologii i psychobiologii. To sposób na dotarcie do prawdziwego źródła problemu, znalezienie tak zwanego konfliktu. Do odkrycia tego konfliktu potrzebujemy wykwalifikowanej osoby (terapeuty), która będzie zadawała odpowiednie pytania
i wspólnie z nią będziemy docierać do tego, co jest przyczyną tego, co nas boli, co nam ciąży, z czym się męczymy.
Wszystkie nierozwiązane problemy, sytuacje, to tak zwane konflikty, które mózg przepisuje do ciała. Skąd wiemy, że je mamy? Dają one o sobie znać poprzez napięcia, ból, dyskomfort ciała lub negatywne emocje czy nawet chorobę.
Sesje terapeutyczne EFT nazywam treningami umysłu, gdzie dotykamy ciała (dokładnie punktów aktywnych biologicznie na ciele). Podobnie jak trenujesz mięśnie, aby uzyskać zamierzony efekt, tak samo jest z umysłem. Trenujesz swój umysł – sposób myślenia, postrzegania i system przekonań. Trening polega na pozbyciu się tego, co nie jest twoje, tylko nabyte i ci nie służy, a często nawet i szkodzi.
Mamy wiele przekonań, myśli, poglądów i emocji, które fundujemy sobie sami. Ale wiele z nich przekazują nam nasi rodzice i najbliższe otoczenie. To przekazywanie dzieje się
w sposób nieuświadomiony, bo cały ten proces odbywa się w głębokich warstwach naszej psychiki.
Nasze negatywne przekonania i emocje mogą działać jak wirusy w naszych komputerach. Jeśli nie zainstalujemy odpowiedniego programu antywirusowego (takiego np. jak technika EFT), to nigdy nie będziemy w pełni dobrze funkcjonować.
Zawsze powinniśmy pamiętać, że: pozytywne myśli i przekonania – budują nasze życie.
Negatywne myśli i przekonania – rujnują nasze życie.
Udostępnij ten artykuł:

Autor:
mgr Monika Andrzejewska
Terapeuta EFT, Seksuolog
Specjalista Tradycyjnej Medycyny Chińskiej
Pracuję z ludzkimi emocjami, umysłem, dolegliwościami ciała oraz seksualnością. Pomagam usuwać stres, napięcia, negatywne myśli, przekonania i lęki. Pracuję z osobami, które są zestresowane, wyczerpane psychicznie i fizycznie. Cierpią na depresję, zaburzenia trawienia i łaknienia. Mają problemy natury seksualnej, nie mogą obie poradzić z rozstaniem czy zdradą oraz nie wierzą w siebie.