Podstawą dobrych relacji jest codzienna komunikacja między partnerami zbudowana
na wzajemnym zaufaniu, empatii, poczuciu bezpieczeństwa oraz rozmowy na każdy temat. Wiele osób tego nie potrafi. Jednak, aby utrzymać dobry związek przez dłuższy czas, ważne jest, aby partnerzy empatycznie informowali siebie nawzajem o tym, co lubią, a czego nie lubią. O tym, co jest dla nich ważne, czego potrzebują, z czym mają trudność, co ich dotyka, co sprawia ból, a co przynosi radość, zadowolenie i przynosi ukojenie.

ROZMOWA ODŚWIEŻA ZWIĄZEK

Empatyczna rozmowa otwarta na siebie i drugą stronę jest bardzo odświeżająca dla każdej relacji. Pozwala oczyścić to, co brudne lub zakurzone. Rozjaśnia to, co niejasne. Często pozwala postawić się
w roli tej drugiej osoby, choć łatwe to nie jest. Po takiej rozmowie, gdzie jest empatia i wzajemny szacunek, możesz poczuć, jakby ktoś ściągnął ci ciężar, który dźwigałaś/eś.

BUDUJ POROZUMIENIE – WYBIERZ MOST ZAMIAST MURU

Dlaczego? Po moście możesz przejść, zbliżyć się do drugiej osoby. Możesz się również tym mostem wracać do siebie i znów jak będzie dobry moment, pójść w kierunku osoby, na której ci zależy. Możesz też wycofać się i zaczekać na wewnętrzną pewność, której być może potrzebujesz. Natomiast jeśli postawisz mur, jedyne, co możesz, to wpaść na niego, zderzyć się z nim i z całą pewnością nie będzie to miłe doświadczenie. Aby dotrzeć do drugiej osoby, będziesz „musiał/a” zburzyć najpierw ten mur, co może nie być łatwe. Zajmie ci to czas, będziesz wtedy iść po gruzie.

WPŁYW KOMUNIKACJI NA SEKSUALNOŚĆ

Jak wspomniałam na początku, że dobra komunikacja to taka, gdzie można poruszyć każdy temat, to bardzo ważne jest również poruszanie tematów seksualności. Mówienie o tym, co u ciebie, co lubisz, co potrzebujesz, jakiej chcesz zmiany. Jak i pytanie drugiej strony o to samo. Dlaczego to takie ważne? Bardzo często mamy do czynienia z taką sytuacją, że jeden z partnerów zakłada, że wie, co lubi drugi, a ponieważ sprawiało mu to przyjemność podczas poprzednich zbliżeń, to już zawsze tak będzie. Otóż, nic bardziej błędnego! Takie założenie zwykle przyczynia się do powstawania problemów.

EMPATIA W RELACJI

Według mnie najlepszym mostem w porozumiewaniu się jest komunikacja oparta na empatii. Teraz chcę wyjaśnić, co to takiego w ogóle jest empatia. Bo niewątpliwie jest potrzebna do budowania komunikacji. Komunikacja oparta na empatii potrafi zbliżyć nas do drugiej osoby i otwiera na zrozumienie jej.

Empatia, czyli współodczuwanie tego, co dzieje się z drugim człowiekiem, odczuwanie tego, o czym opowiada lub o czym milczy. Empatia to rozumienie emocji, potrzeb i motywów postępowania drugiego człowieka. Empatia nie ma nic wspólnego z dawaniem rad i szukaniem rozwiązań, jest uważną obecnością.

EMPATIA DLA SAMEGO SIEBIE

Jednak zanim otworzymy się empatycznie na drugą stronę, najpierw empatycznie otwórzmy się
na samych siebie. I o co w tym chodzi? Aby to wyjaśnić posłużę się przykładem.

Wyobraź sobie, że jest upalnie, siedzicie wspólnie z partnerem/ką w ogrodzie i opalacie się. Jednak jesteś bardzo spragniona/y i twój partner podobnie. Komunikujesz, że postanawiasz pójść do kuchni się napić i twój partner/ka słysząc to, prosi cię, abyś przyniosła/przyniósł jej/jemu szklankę wody. Na tą prośbę pospiesznie biegniesz do tej kuchni, nalewasz ukochanej osobie wody i spieszysz się równie mocno, aby podać jej/jemu wyczekiwaną szklankę wody. Jednak po drodze mdlejesz z odwodnienia. Tak bardzo zależało ci na drugiej osobie, że zapomniałaś/eś o sobie. „Zapomiałaś/eś” wypić choć parę łyków w kuchni, a przecież po to tak naprawdę szłaś/szedłeś.

Już teraz rozumiesz jaka ważna jest empatia dla samego siebie, aby sprawdzać najpierw czego tobie trzeba i to zaspokajać, a potem dopiero można empatycznie wspierać innych?

EMPATIA DLA DRUGIEJ STRONY – ZAMIANA MIEJSC

Niektóry z nas lepiej sobie radzą z komunikowaniem a inni gorzej. Jedni potrafią mówić o swoich uczuciach, drudzy komunikują nawet bardzo wprost, jeszcze inni potrafią wszystko w sobie trzymać
i nie zawsze mamy dostęp do ich uczuć. Jednak możemy spróbować wczuć się w to, co czuje druga strona. To właśnie nasze emocje i odczucia w ciele w tym pomagają.

Dlatego chciałabym cię zaprosić do zrobienia teraz małego eksperymentu. Zrób sobie ćwiczenie zamiany miejsc. Zrób to dosłownie – postaw dwa krzesła lub fotele naprzeciwko. Najpierw usiądź
na jednym jako ty i poczuj z czym jesteś, co czujesz, jakie w tym momencie myśli krążą w twojej głowie. I wyobraź sobie, że na drugim krześle lub fotelu siedzi twój/twoja partner/ka, naprzeciw ciebie. I wyobraź sobie, że patrzysz w jej/jego oczy. Pobądź w tych uczuciach i myślach przez parę minut.

A teraz usiądź na tym drugim miejscu, który przygotowałaś/eś, w miejscu twojego/twojej partner/ki. Postaw się w roli czy nawet sytuacji drugiej osoby. I teraz postaraj się poczuć jak to jest być po drugiej stronie, jak to jest być w tej drugiej skórze, w tych drugich butach. Poczuj jak to jest, kiedy ma się właśnie ciebie naprzeciw, przed oczami i jak to jest patrzeć w nie, kiedy ty jesteś tą drugą osobą. Poczuj, jakich emocji można doświadczać, jakie myśli są teraz w twojej w głowie, co się dzieje w ciele kiedy jesteś w „swojej roli” lub „roli drugiej osoby”. Jest tak samo? Jaką różnicę czujesz? Coś na pewno było innego niż u ciebie! Co to było? Gdzie to było w ciele?

ROLA EMOCJI

Emocje odgrywają kluczową rolę w każdym aspekcie naszego życia, tym bardziej w komunikacji relacji. Na podstawie emocji podejmujemy tak naprawdę każdą decyzję, tylko nie wszyscy jesteśmy tego świadomi. Emocje są wskaźnikiem czy to, co aktualnie dzieje się w relacji, czy idzie ona w dobrym kierunku, czy należy się zatrzymać, coś przegadać, zmienić czy  nawet obrać inną drogę.

Ważny jest też sposób komunikacji, czyli jak mówisz do drugiej strony o tym, jak ty się czujesz. To, jak będziesz komunikować swoje emocje i uczucia wpłynie na przyszłość twojej relacji. To, czy będzie ona dobra, zadowalająca dla obu stron czy też raniąca, niszcząca i upokarzająca zależy od sposobu i formy swojej komunikacji.

SKĄD SIĘ BIORĄ KONFLIKTY W RELACJI

Pod każdą emocją w relacji ukryta jest POTRZEBA. I każdy w relacji ma swoje potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedni są świadomi swoich potrzeb, inni niestety nie. Jednak to one stanowią główną przyczynę konfliktów w relacjach.

I to głównie przez to dochodzi do konfliktów, że twoje/jej/jego potrzeby nie zostają zaspokojone.
A jeśli nie zostaną spełnione, to związek nie będzie satysfakcjonujący i niestety będzie dochodziło do konfliktów w takiej relacji. Ważne jest , aby wiedzieć, jakie mamy własne potrzeby i czy dana relacja pomaga w ich realizacji, współgra z tym, czego osobiście pragniemy, czy dzieje się wręcz odwrotnie.

Jednak pocieszające jest to, że z konfliktem nawet jeśli jest głęboki, można pracować i udaje się
za obopólną chęcią dojść do porozumienia. Kluczem jest zdanie sobie sprawy z tego, jakie ja mam potrzeby i czy są one realizowane. A jakie ma mój partner/ka i czy one również są spełnione.

POTRZEBY A OCZEKIWANIA

Potrzeby mamy przeróżne, od najbardziej podstawowych, jak fizjologiczne (spanie, jedzenie), materialnych, po te coraz miej oczywiste, jak budowanie więzi, miłość, spokój,  uznanie, partnerstwo, pewność, współodpowiedzialność, wysłuchanie, opiekowanie się i wiele, wiele innych.

Mówienie o potrzebach nie jest łatwe z wielu przyczyn. Jeśli w relacji pojawiają się negatywne emocje, wyrzuty, strzelanie fochów, gdzie brak jest konstruktywnej rozmowy, wtedy wspominanie
o potrzebach wyrażone dodatkowo w nieodpowiedniej formie, prowadzi do przelania kropli goryczy. Z mojego doświadczenia wynika również, że ludzie mylą często potrzeby z oczekiwaniami.

A jaka jest różnica pomiędzy nimi? Oczekiwania są czymś więcej niż potrzeby. Są mocniejsze, stoi za nimi zupełnie inna energia, jest tam presja. Ludzie mają całe mnóstwo oczekiwań w stosunku do innych, zwłaszcza do partnera. Oczekują tego, jaki partner/ka ma być i co powinien robić. Często też oczekują, że partner/ka ich w czymś wyręczy.

Jednak nie jest to dobra droga, dlatego, że ludzie nie są od tego, aby spełniać czyjeś oczekiwania. Partner/ka w relacji nie jest od tego, aby spełniał/a twoje oczekiwania, które masz w stosunku do niego/niej. Partner/ka jest od tego, aby towarzyszył/a ci we wspólnej podróży życia, dawał/a ci wsparcie i możliwość dzielenia tego, co miłe i radosne, oraz tego, co bolesne i trudne. Taka jest „umowa” pomiędzy partnerami. Jeśli oczekujesz w relacji czegoś innego niż partnerstwa, to jest to zupełnie inna sprawa. Jednak warto o tym pamiętać, oddzielać, bo właśnie często jest to przyczyną powstawania konfliktów.

KONFLIKT W RELACJI MOŻE STAĆ SIĘ WALKĄ O WŁADZĘ

Temat władzy w relacjach jest bardzo ważną kwestią, która powinna być brana pod uwagę zawsze – zarówno w chwili konfliktu, jak i wtedy, kiedy wszystko się układa. Każda z osób w relacji dysponuje zasobami, dzięki którym może mieć władzę w danej relacji. Na tą władzę mogą wpływać umiejętności komunikacyjne, jak perswazja, wykształcenie, status społeczny czy wysokość zarobków.

Układ władzy może wyglądać różnie w różnych sytuacjach. To są kwestie tego typu, co ja muszę a co mogę. Na przykład czy muszę tłumaczyć się ze swoich wyborów, czy muszę pytać o pozwolenie na zakupienie danej rzeczy, czy sam/a mogę podjąć decyzję, kto trzyma stery, czy moje argumenty mają znaczenie.

Jeśli partnerzy walczą ze sobą o władzę w związku, to często zdarza się, że odmowa seksu może być sposobem demonstrowania swojej dominacji.

Współczesne związki często opierają się na rywalizacji. Partnerzy często walczą ze sobą „o władzę”
w relacji. Może to być walka uświadomiona lub też zupełnie nieświadoma. Wynika ona z tego,
że panujący przez wiele lat patriarchalny model małżeństwa wzbudzał wśród wielu kobiet sprzeciw. Walczyły o swoje prawa i wreszcie zaczęły je odzyskiwać. Mężczyźni uwarunkowani na tym modelu patriarchatu, kiedy czują się zagrożeni w relacji, mogą zacząć walczyć z partnerką okazując
to na przykład brakiem wzwodu („ja wygrałem, nie masz tego, co chciałaś”). Niestety kiedy relacja zamiast opierać się na partnerstwie, koncentruje się na bilansie zysków i strat, powoduje to trudność w stworzeniu jakiejkolwiek wspólnoty (Na podstawie Lew-Starowicz Z., 2012).

SOMATYZACJA CIAŁA

Narastające negatywne uczucia między partnerami, kiedy dochodzi do konfliktów, kiedy towarzyszy rozczarowanie, żal, poczucie krzywdy, wzajemne pretensje, tworzą dystans emocjonalny, wtedy partnerzy zaczynają unikać siebie i swojego dotyku, aż do odmowy współżycia.

Często też w takich konfliktowych sytuacjach ciało somatyzuje i „odmawia współpracy”. Czasem zdarza się też tak, że partnerzy posuwają się o krok dalej, gdzie odmowa współżycia jest  formą ukarania partnera, na przykład z powodu kłótni czy niespełniania oczekiwań.

WIOTKI PENIS JAKO KOMUNIKAT

Brak erekcji może być informacją płynącą w odpowiedzi na konflikty, kłótnie, urazy czy żale w relacji. Coś, co jest przemilczane zaczyna „wysyłać komunikat przez penisa”. Może być tak, że nie ma erekcji, bo na przykład mężczyzna jest wściekły na partnerkę i zamiast jej o tym powiedzieć, to dusi złość
w sobie i brakiem erekcji komunikuje to, co nie zostało wypowiedziane. Może to być także wymierzona kara w kierunku kobiety. Oczywiście nie robi tego celowo, tak współdziała psychika
z ciałem, że urazy zapisują się w ciele i potem powstają różnego rodzaju problemy z jego funkcjonowaniem, tutaj akurat z penisem. (Na podstawie Jankowska i Pozdrał, 2018).

DOJŚĆ DO POROZUMIENIA

Dojść do porozumienia? Ale jak? Przecież on… Przecież ona… – Powiesz. OK. – Odpowiem. Zdaję sobie a tego sprawę, że może być trudno, bo sprawy zaszły tak daleko. Ale tak sobie myślę, że skoro zabrnęliśmy tak daleko i mieliśmy siły na to, to siły możemy znaleźć również na powrót do porozumienia. Łatwo pewnie nie będzie, ale na pewno warto spróbować.

Udostępnij ten artykuł:

Autor:
mgr Monika Andrzejewska

Terapeuta EFT, Seksuolog
Specjalista Tradycyjnej Medycyny Chińskiej

Pracuję z ludzkimi emocjami, umysłem, dolegliwościami ciała oraz seksualnością. Pomagam usuwać stres, napięcia, negatywne myśli, przekonania i lęki. Pracuję z osobami, które są zestresowane, wyczerpane psychicznie i fizycznie. Cierpią na depresję, zaburzenia trawienia i łaknienia. Mają problemy natury seksualnej, nie mogą obie poradzić z rozstaniem czy zdradą oraz nie wierzą w siebie.