Przebaczenie – czy na pewno potrafisz to zrobić?

Jest wiele spraw, których nie możemy innym przebaczyć. Każda z tych spraw niesie ładunek emocjonalny w postaci żalu, bólu, urazy, które osadzają się w ciele.

Przebaczenie nie oznacza, że to, co ktoś zrobił przestaje być faktem i nie neguje tego, że zostaliśmy zranieni. Przebaczenie oznacza, że już nie niesiemy dłużej bólu związanego z tym, co nam ktoś zrobił.

Jest wiele spraw, których nie możemy innym przebaczyć i również sobie. Każda z tych spraw niesie ładunek emocjonalny w postaci żalu, bólu, urazy, które osadzają się w ciele. Przebaczenie dotyczy bezpośrednio naszego ciała fizycznego. Tak naprawdę wszystkie fizyczne dolegliwości łączą tego z negatywnymi uczuciami i brakiem przebaczenia.

Aby przywrócić stan równowagi w ciele i pozbyć się dolegliwości w 100%, koniecznością jest włączenie do pracy emocji i przebaczania, a nie „zaleczanie” dolegliwości tylko z poziomu fizyczności. Dopiero komplementarne rozwiązania przynoszą oczekiwane rezultaty. W przeciwnym razie bolesne tematy będą powracać, gdyż problemu nie rozwiązaliśmy, tylko powierzchownie go zaleczyliśmy.

Jeśli potrafimy przebaczać, to można w pełni doświadczyć prawdziwej miłości. Bo najzwyczajniej w świecie zrobi się na nią miejsce.  Miejsca „zajęte” przez żale czy urazy po poprzednich relacjach dają o sobie znać w postaci dolegliwości ciała fizycznego (może to dotyczyć różnych organów w zależności od tego, jaką mieszankę uczuć sobie serwujemy). Mogą to być dolegliwości serca jako główego organu powiązanego bezpośrednio z miłością oraz inne bolące miejsca i organy w naszym ciele.

Wszystkie dolegliwości fizyczne pokazują, że droga czystej prawdziwej miłości cały czas nie jest drożna. Wskazują nam symbolicznie, że była jakaś wichura i „zwaliło się drzewo na drogę”, na drogę miłości. Więc nowa miłość nie będzie mogła dotrzeć dopóki pobojowisko po wichurze nie zostanie usunięte.

Jeśli nie chcemy i nie potrafimy przebaczyć, to cały czas tkwimy w przeszłości i zamykamy się na przyszłość. Emocje żalu, złości i urazy narastają. Dlatego nie przebaczając krzywdzimy przede wszystkim siebie. Jeśli nie przebaczamy to stajemy się więźniami naszej relacji z osobą, która nas zraniła. I cały czas doświadczamy zranienia, które tak naprawdę raz przeżyliśmy. Brak przebaczenia skutkuje tym, że ciągle odtwarzamy w głowie zdarzenie, przeżywając je ciągle na nowo i cierpimy za każdym razem.

Przebaczenie ma większe znaczenie dla nas niż dla osób, którym przebaczamy, bo wyzwala nas to. Ktoś, komu już przebaczyliśmy nie ma już nad nami żadnej władzy.

Przebaczenie nie oznacza, że to, co ktoś zrobił przestaje być faktem i nie neguje tego, że zostaliśmy zranieni. Przebaczenie oznacza, że już dłużej nie niesiemy urazy związanej z tym, co nam ktoś zrobił. Czyli na przykład już nie mamy potrzeby opowiadania o tym zdarzeniu innym, jak to bardzo nas kiedyś zraniono. Przestajemy to rozpamiętywać i analizować.

Przebaczyć, to też zobaczyć kogoś takim, jaki jest naprawdę, a nie takim jakim my chcieliśmy kogoś widzieć.

Nasze przebaczenie nie ma wpływu na skutki działań, które kiedyś miały miejsce, jednak uwalnia nas.

Mówiąc o przebaczeniu, koniecznością jest również praca z przebaczeniem samemu sobie. Bo tak naprawdę ostatecznie zawsze chodzi o nas samych. Najbliższa osoba, partner jest tylko naszym lustrem. Odbija się w nim to, co my w sobie nosimy i myślimy o sobie. Osoby pojawiają się na naszej drodze, aby dać nam lekcję na ile dobrze traktujemy siebie samych. Jak się nie kochamy w pełni, to nie pokocha nas nikt inny. Jeśli oceniamy siebie, obwiniamy, krytykujemy, robią nam to również inni. Jak odrobimy lekcję miłości i przebaczenia samemu sobie, to wtedy jesteśmy w pełni gotowi na kochanie siebie i innych.

Każdemu braku przebaczenia towarzyszą takie emocje, jak smutek, żal, poczucie straty czy złość. Jednak pod tymi wszystkim emocjami ukryta jest prawdziwa miłość, zrozumienie, współczucie i radość życia. Jeśli pozbędziemy się negatywnych emocji, będziemy mogli zacząć w pełni odczuwać te pozytywne.

Pytanie tylko jak się pozbyć tych negatywnych emocji… No właśnie! Gdyby to było takie proste… Ale to może być proste! Odpowiedzią na to jest EFT (Techniki Wolności Emocjonalnej), dzięki którym uwalniamy się od tego, co negatywne i wzmacniamy pozytywne.